środa, 22 lipca 2009

... wszystkim na raz!

Witam!

Dziś krótko acz konkretnie - za kwadrans wyjeżdżam na wakacje*, więc zostawiam ślad moich ostatnich działań twórczych:

Wordbook KRZYŚ


...i jego pierwsze wpisy: nasze ulubione zabawy pn. "Krzysiu pokaż minkę", na co nasz skarb zapowiada "to jest moja ulubiona minka..." ...i próbuje nas przestraszyć



[ dla Krzysia wszystko jest "słodkie" - rzeczy, czynności i osoby zarównoże przynoszą mu radość ]




Orikwiatki - rozkręcam się!
Udało mi się wrzeszcie zdobyć te urocze pręciki, a dzięki nim te kwiatki (kirigami?) jeszcze bardziej mi się podobają:


I już mnie nie ma :)
* wakacje = wypad fitnessowy, przestrzeń, natura z bliska - napiszę więcej jak tylko będę miała zdjęcia :D

środa, 15 lipca 2009

..scrapowaniem

Witam ponownie!

Ponieważ zaczęłam wymieniać źródła moich inspiracji, to nie mogę zapomnieć o wyzwaniach na scrapbooking. Jakiś czas temu złapałam bakcyla na kolorosfery. Nie zawsze mi wychodzi, nie zawsze wyrabiam się na czas, ale jak się uda to nawet scrappy3friends publikują moje dziełka.

Poniżej jest wyzwanie, które bardzo mi się spodobało:

Niestety/ stety nie wyrobiłam się na czas by wysłać swoją odpowiedź na wyzwanie... Ale od czego mam własnego bloga? Tak więc zamieszczam poniżej tą o to wspaniałą laurkę:





Jej największą ozdobą jest niewątpliwie Krzyś :D A jeszcze niżej zdjęcie "prześwietlone" ukazujące całą błyszczącą otoczkę laurkową:



Jak widać wciąż jeszcze uczę się stosowania poszczególnych materiałów.. A że początki zawsze są trudne to dorzucą jeszcze jednego z moich absolutnie pierwszysch scrapków:



Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzin na moim blogu - na dniach pierwsze strony z wordbooka!

...origami /orikwiatki

Witam ponownie :)
Wreszcie znalazłam czas by powrzucać na blog trochę zapisków z mojego craftowania i muszę się w tym miejscu pochwalić, że dzieje się całkiem sporo.
Przede wszystkim dostałam zaproszenie do poprowadzenia warsztatu origami. Szykuję już swoją ofertę, między innymi w ramach próbnika pn. "jak można zastosować origami" prezentuję niezwykle szybkie w przygotowaniu kartki (a właściwie orikartki) z niezapominajkami.

Wychodząc od projektu na jedną bazę początkową można stworzyć wiele wariantów dodatkowych - to jedna z cech origami, która zawsze mnie zachwyca: zachęca do własnych poszukiwań, można tu wręcz mówić o szerokim polu do autokreacji :)


Jakiś czas temu origami stało się moim pomysłem na własną firmę - zamiast przejść na bezrobocie, złożyłam biznesplan na to jak zamienić hobby w źródło utrzymania. Dla zainteresowanych - http://wikk.eu/ moja własna strona firmowa.
Jednak zanim zobaczyłam pieniądze z UE praca znalazła mnie :) potem było lepsze stanowisko i lepsze i znowu zmiana.. więc na jakiś czas zawiesiłam formalne działanie firmy - origami wciąż jest moim hobby, ale takim z doskoku, nieusystematyzowanym, spontanicznym..
To mi osobiście odpowiada, tylko trudno prowadzić firmę na tych zasadach :) Uff.. no to już wiecie jak to jest być przedsiębiorczą kobietą-matką w PL :)

Myślę, że na zamieszczonych tu zdjęciach udało mi się zaprezentować jak niesamowicie plastycznym materiałem jest papier. Dzięki temu, e niejako zapamiętuje nadaną mu formę łatwo mona stworzyć choćby te delikatne trójwymiarowe kwiatki (orikartka z efektem 3D*).

Wspominałam we wcześniejszym wpisnie, że noszę się z zamiarem stworzenia subtelnej kompozycji florystycznej z wykorzystaniem kwiatów origami. No cóż.. tej projekt jest jeszcze w trakcie realizacji ;)

W tzw. międzyczasie otrzymałam ze Scrapińca wordbooki dla mojego Krzysia - jeden z nich już okleiłam (zdjęcia wkrótce!) i zabrałam się za ozdabianie. Wiele scrapbookingowych blogów jakie śledzę w sieci postawiło na gotowe kwiaty (papierowe, materiałowe) - moim osobistym akcentem w scrapkowym albumie są urocze ori-kwiatki. Wykonane są ze zwykłych papierów pakowych, ale za to nie mam (finansowego) problemu z doborem odcieni /deseni ozdobnych motywów.

..ale o tym opowiem przy następnej okazji.



* a nawet 4D - czas spędzany w drodze do pracy uzyskuje nowy wymiar: staje rozciągliwą przestrzenią, w której mieści się oprócz samej podróży - mały / wielki akt kreacji ;)







piątek, 10 lipca 2009

..sugarcraft'em

Witam

Dziś na słodko :) Ostatnio miałam urwanie głowy - zmiana pracy, nowe reguły gry, chore dziecko, w ostatniej chwili zmieniane plany wakacyjne ... uff ale się działo...

Zdjęcie jakie tu widzicie pochodzi z mojego ulubionego święta w roku - Dnia Dziecka :)

Razem z moim słodkim synkiem zdecydowaliśmy się świętować u Babci, która ma wspaniały wybieg.. chciałam powiedzieć ogród :)

Głównym motywem tego tortu jest właśnie kącik ogrodniczki, a ponieważ był stwarzany prawie przed wyjściem, to z kilku elementów musiałam zrezygnować. Może kiedyś napiszę więcej o amerykańskich stronach fanek/ fanów sugarcraftu, na których znajduję niezliczone źródła inspiracji.. W tym przypadku głównym motywem była kwiatowa grządka, dopiero co opuszczona przez ogrodniczkę - o czym miały świadczyć porzucone rękawiczki, dziabaczki i inne sprzęty działkowe.




Detale te jednak wymagają kilkudniowych wręcz przygotowań - m.in. na gromadzenie fondantu* we właściwym kolorze + modelowanie/ formowanie/ suszenie/ podmalowywanie poszczególnych elementów.. Metodą złotego środka wybrałam główny motyw - kwiatki w ogrodzie i rozbudowałąm o kamienistą ścieżkę i nadzwyczaj bujnie rozrośnięte trawy.
Miałam pod ręką gotowe kwiatki z czekolady plastycznej i pszczółki z podkolorowanej masy cukrowej. Resztę wykonałam OSOBIŚCIE - przyczym wykorzystałam krem z paczki (mega skrócony czas przygotowań!!), barwniki i sprzęty Wiltona, lukier RealIce.

* fondant aka lukier plastyczny aka słodka plastelina - masa z utwardzonego tłuszczem cukru pudru + specjalne tajemnicze komponenty zapeniające elastyczność (w tym chemical X hahaha)




...origami / moduły





Witam!


Dziś w programie wielościan!! Super zabawa :D

I to bez kleju ;P


OK, przyznaję, że użyłam papierowej taśmy klejącej, ale tylko po to by utrzymać bryłkę w ryzach, zanim papier dostosuje się do swojej nowej formy. Ot, taka moja tajna sztuczka.

..ups.. wygadałam się..

Prezentuję tu przykład trójkolorowej bryły z robionej z modułów. Każdy z narożników składa się z trzech elementów (origami modułowe). Cała zabawa polega włąśnie na tym, by zazębić je tak by zgrabnie trzymały się razem.





Poszczególne elementy składowe są strasznie proste do wykonania i czasami składałam je mechanicznie z byle-czego jadąc tramwajem przez miasto. Tylko łączenie ich w jedną całość wymaga niejakiego skupienia :D

Origami jest super!


PS. a wkótce wysyp papierowych kwiatków - są już zrobione, czekają tylko na właściwą (wysublimowaną etc.) kompozycję