Zrobiłam podkładki dla synka - jego "zadaniem" jest uświetnienie ich własnymi rysunkami. Jest na tym zabawnym etapie, kiedy każdy rysunek to całą opowieść, nawet jeśli postronny obserwator gubi się w gąszczu kropek i kresek ;P
Ciekawe jaką opowieść w tym roku zapiszemy Babciom i Dziadkom?
wreszcie zaczynam chwytać o co chodzi z tymi distressami
pomogło odpowiednie narzędzie
i dwa odcienie razem wyglądają lepiej niż osobno ;P
wiem, że kartki są mega skromne, ale ich główną ozdobą będą dzieła Krzysia
PZDR
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy zostawisz ślad pod tym postem?