czwartek, 24 grudnia 2009

Wesołych Świąt

Witam,

Ostatnie zdjęcia - zrobione przez elfy uż przed wrzuceniem prezentów na sanie Świętego Mikołaja:

każdy prezent miał dołączony inny karnecik - papierowe cacuszko, niektóre były rozbuchane , inne skromne - grunt by trafiły do właściwego "grzecznego dziecka"


Trochę się przekręcił i nie widać, że inspirację znalazłam u Priscilli - MMSC #33





PZDR

środa, 23 grudnia 2009

I coś do pary


Witam,

Moja mama uważa, że parom nalezy dawać powiązane prezenty, inaczej przyniesie im to pecha. Czyli nie jeden kubek, lecz parzysty komplet itd.

Zrobiłam powiązane prezenty dla sióstr - scrapowy LO pn. Boże Narodzenie. Tło jest komplementarne do LOsów ich partnerów :) Także dostały zawieszki :) A zresztą odstaną więcej biżu ode mnie.

Każdemu prezenty przynosi oczywiście Święty Mikołaj


A musi przebyć długą drogę przez lasy i góry


Krzyś pomagał ozdobić papierowe choinki - nie może doczekac się prawdziwego drzewka, a te ozdabia się przecież dopiero w Wigilię
 /zajęcie dla tattusiów i dzieci, by mamy mogły rządzić w kuchni/




PZDR

Prezent dla Walijczyka


Witam,

Tegoroczne Święta bedą międzynardowe - przyjeżdżają wszystkie siostry i ich parnerzy. Dla Walijczyka też mam scrapową pamiątkę:

Tradycyjna Wigilia ma tyle kontekstów... Wybrałam najprostszy wizualnie przekaz - 12 potraw. A dlaczego mamy taką tradycję? Więcej - tu w credensiku



1. kompot z suszu - skórki jabłek i suszone owoce
2. opłatek


3. barszczyk z uszkami
4. kapusta z grzybami
5. paszteciki grzybowe
6. makowiec
7. piernik
8. piernik - przekładaniec
9. pierogi z kapustą i grzybami


10. śledzik
11. dorsz
12. galaretka z rybą

W sumie pomysł mi się nasunął sam, jak tylko zobaczyłam te sztućcowe zawieszki.

PZDR

wtorek, 22 grudnia 2009

Prezent dla Turka

Witam,

Dziś wrzucam troche spoilerów swiątecznych, czyli co komu Gwiazdor niesie.. W tym roku na Wigilii będzięmy świętować w towarzystwie osób nieznających naszych polskich tradycji. pomyślałam sobie , ze najlepszym prezentem będzie uwiecznienie wspomnień z takiej wieczerzy i przygotowałam prezent interaktywny - uzupełnię go zdjęciem, które dopiero powstanie :)


Oczywiście jest tu miejsce na 12 tradycyjnych potraw wigilijnych. Nawet udało mi się dobrać zawieszki :)


1. kompot z suszu - suszone skórki jabłek, suszone: śliwka, jabłko, gruszka, morela, czasem wzmacniany zwykłym kompotem
2. barszczyk z uszkami - przy czym ja osobiście klarowny czerwony barszczyk licze jako danie -zupa, a pierożkową wkładkę liczę osobno. W 2008r. sprawdziło się tortelini - grzybowe, a jakże.


3. nieśmiertelna kapusta, tudzież bigos jarski - hehe w domu 5 bab zawsze jadało się "gołą" kapuste i do tej pory uważam, że wszelkie resztkowe "mięsne wkładki" sa zbędne
4. śledzik
5. nie pokolei smakami, ale najważniejsze z ciast - makowiec
6. pierogi - u nas zawsze z farszem kapuściano-grzybowym, ostatnio coraz modniejsze są kasze
7. piernik - nie mylić z pierniczkami
8. hm.. jakaś lepsza ryba słodkowodna. Stawiam na dorsza.
9. tradycyjny karp, którego tradycyjnie omijam szerokim łukiem.. tem bagienny posmak


10. grzybki - zdjęcie znalazłam z sałatka z marynowanych kurek, ale najbadziej lubie smażone w cebulce podgrzybki i prawdziwki
11. pasztecik - tu skromny grzybowy
12. galaretka z rybą

Naprawdę trudno mi było znaleźć zdjęcie opłatka - bez którego nie ma pojednania.


PZDR

Wreszcie trafiłam kulkę

Witam,

Chodzi oczywiście o kulkę filcową. I to nie jedną! Nie mogłam kupić w sieci, a znajoma pokazała mi sklepik innej znajomej, gdzie cała gama barw i wielkości już na mnie czekała :)

Cóż lepszego ofiarować kobiecie jeśli nie biżuterię? /czekoladki!!/








PZDR

środa, 16 grudnia 2009

Czereśnie w kapeluszu

Witam,

Dla jednej z moich sióstr przygotowałam scrapowe LO ze wspomnieniem wspaniałych czereśniowych popołudni w ogrodzie u rodziców.

Czereśnie nawiedzają mnie w słodkich wspomnieniach, wpadam na nie na poczcie a nawet w pasmanterii!

Oczywiście nie mogło zabraknąć słodkich kwiatków Prima :D jakiś znaczek też się przydarzył :)


A na zakończenie słodkiego "dziewczyńskiego" klimatu słodka ramka z cekinów - serduszek :D


Słodkich Świąt siostrzyczko!


PZDR

Zabawy w parku przy muzeum Fiedlera

Witam,

Gdzieś na koniec wrześniowych wakacji odwiedziliśmy Muzeum Pracownię Literacką Arkadego Fiedlera. To był wspaniały słoneczny dzień i nasz szkrab bawił się na całego.


To wspomnienie - zapisane w LO scrapowym - będzie prezentem dla Dziadków.


Bawiłam się brokatem i nowymi markerami, hmm, muszę jeszcze potrenować "perełkowanie".


Trudno oprzeć się kwiatkom Prima, a nazbierało mi się ich tyle, że dłuższy czas wybieraliśmy z Krzysiem, które wybrać i gdzie je przyczepić. Niewątpliwie jest tam kilka z serii X-masowej, ale kolory dobieraliśmy pod zdjęcie.


I jeszcze tytułem podsumowania: papier ON a WHIMSY - Flutter. Wyjątkowo beztroski i brzdącowy, czyż nie?

PZDR

Piernikowe szaleństwo

Witam,

W tym roku moje prezenty będą w większości hand-made :)
Jest taka roślina popularnie zwana Gwiazdą Betlejemską - zbyt toksyczn aby trzymac ją w domu małego dziecka, ale dzięli temu kursowi będę miała wyrafinowaną ozdobę choinki i stołu:

Mam ich całkiem sporo:


Zamierzam obdarować nimi bliskie mi osoby. Którz nie ucieszyłby się z takiego zestawu?


Będą też i tradycyjne pierniczki - czekam tylko na owocowe lukry takie jak te z tortowni


Hej! Co jest?! Już mi się tu jakaś mysz dostała...


PZDR

Zimowy Domek Muminka

Witam,


Dziś wuchta zdjęć - jestem niesamowicie dumna z każdego z nich.

Domek z piernika to moje ciche marzenie okołogwiazdkowe. Pierwsze podejście zaliczyłam w zeszłym roku, ale... Hmm, powiem tak: dzieło nie było satysfakcjonujące ;(
W tym roku "zachorowałam" na takie foremki z Finlandii dzięki którym można stworzyć prawdziwy domek Muminka.

Najpierw miałam przeboje z ciastem piernikowym - ale o tym już pisałam. Jak znalazłam odpowiedni przepis to z rozpędu przerobiłam wszystko na pierniczki :) Dlatego tegoroczne zestawy świąteczne [napiszę o tym więcej już wkrótce] zawierają dekoracyjne pierniczki do zawieszenia oraz słodkie pary - Muminka i Migotkę:



Potem zaczęłam sklejać karmelem dach i ściany - moja nowa sztuczka w arsenale sugarcraftowym. Przydała mi się wielce pomoc Marcina - dziękuje Dziubku! - gdyż dla bezpieczeństwa własnych palców lepiej mieć asystę - aj! bolesna karmelowa lekcja. Krzyś dzielnie pomalował wszystkie ściany - tradycyjny royal icing z barwnikiem Wiltona: Teal Aqua. W końcu każdy wie, ze muminki żyją w niebieskim domu :)

Dachówki powstały z klasycznego buttercream icing a dodatkowej słodkości nadał im barwnik Wiltona: Rose Lilac. Przyznaję, że kolor po zastygnięciu trochę się rozjaśnił. Nakładałam prawie różowy, a wyszedł w końcu pastelowy. A! I mój super pomocnik dachówkarza /;) czyli tylka Wiltona nr 104 z zestawu do robienia cukrowych róż własnym sumptem. Okazuje się, że ma nie tylko takie zastosowanie :)


Oczywiście domek piernikowy powstaje zimową porą, więc podsypałam wszystko śniegiem (bazowy royal icing) a dodatkowo zapuściłam kilka sopelków (tylka nr 3 z wiadomego żródła).


Dodatkowo zasadziłam bożonarodzeniowe choinki - w końcu mamy czas oczekiwania, adwentu. Z drugiej strony musiałam coś wymyśleć dla prawie pełnej torby buttercreamu - dodałam barwnik Wiltona pn. Leaf Green, tylkę 104 zmieniłam na takie sitko nr 233 i popełniłam w/w choinki. Dorzuciłam ostatnie perełki /w końcu doszła nowa dostawa do tortowni, więc mogłam już je zużyć/.

PZDR
A to mój pomocnik - Krzyś Robot Bulski :D



PS. Biorę udział w konkursie TORTOWNI, więc proszę o doping :)

środa, 9 grudnia 2009

O pierniczkach słów kilka...

Witam,

..ja pierniczę! Udało mi się popełnić - przy wydatnej pomocy Pierwszego - całą puszkę pierniczków Muminkowych i okołoświątecznych. Nawet domek wyszedł całkiem smaczny.. niestety nie nadaje się do budowania :(
Po pierwsze, ciasto wyszło zbyt pulchne. Niespodziewałam się zupelnie, że pierniczki mogą nie być łamiząbkami!
Po drugie, lukier tradycyjny z mlekiem się nie sprawdził podwójnie - dodatkowo zmiękczył ciastka budowlane i jeszcze je przykleił pernamentnie do blachy.

Z drugiej strony lukier na białku jajka sprawdza się - nie obcieka, nie wsiąka i trzyma Wiltonowski kolor.
A propos - spróbuję jeszcze tego: Wilton's Poinsettia - prawdziwe kwiaty są zbyt toksyczne by trzymać na stole, ale jako cukrowa ozdoba pierniczków na choinkę?? I mam wszystkie składniki! Ostatnie dwie torby na lukier i oryginalne tylki /eh, te drobne radości kolekcjonerskie ;) /

Jak to mówią: nie ma tego złego, co na dobre by nie wyszło.... pierworodny złapał ospę, więc najbliższe dwa tygodnie mamy kwarantannę domową. Akurat tyle, ile trzeba na przed świąteczne porządki, wypieczenie kolejnej odsłony piernikowego domku - teraz, jak mam Muminkowe foremki, to nieodpuszczę!

A! I przyszły już wszystkie scrapowe przydasie - ze Scrapińca, Świata Pasji i od Stonogi - więc już na dniach zaczynam produkcję prezentów artystycznych /;D
W tym roku stawiam na hand made

PZDR

poniedziałek, 7 grudnia 2009

Update po warsztatowy

Witam,

Ostatnio chwaliłam się, że znalazły mnie babki ze Sztuka Puka i zaprosiły do poprowadzenia kartkowych warsztatów origami.

Żałuję, że nie pomyślałam o zrobieniu zdjęć - zabawa była przednia! Dzieci wciągnęły się z składanie "tu na pół i jeszcze raz na pół", a później ozdabiały i ozdabiały swoje kartki. Niewątpliwie dziurkacze mają wzięcie u przedszkolaków, podobnie jak wszelkie błyszczące aplikacje :)

Zaczęliśmy od wieńców [tylko 3 zagięcia x6 modułów], przeszliśmy do czteropoziomowych choinek [baza rodem z teabag folding] i zakończyliśmy 1,5 h warsztatów złotymi aniołkami.

PS. Już wkrótce wielkie otwarcie piernikowego domku... Muminków!
PZDR