były stempelki, potem urocze papiery a teraz na wet candy
Gdzie? w Lemonade
Może mi się poszczęści i wygram zestaw kuchenny?
o taki:
coś jest w tych czajniczkach :)
środa, 22 czerwca 2011
pudełko kolażowe
Wszystkich zainteresowanych informuję ze sporym opóźnieniem, że pudełko kolażowe
- o takie-
dotarło i poszło dalej w świat. Powinno już dawno być u Berberis.
Skorzystałam z instrukcji:
Mnóstwo drobiazgów przykleiło mi się do ręki :) wpadło w oko :)
jednak tylko tuzin wzięłam na ząb :) coś się od razu samo ułożyło, jak widać.
znajdę wolną chwilę to posklejam i się oczywiście tu pochwalę
a mój tuzin przydasi wygląda tak:
po prawdzie, to otworzyłam swoje trzy tajne miejsca, gdzie jakoś tak samoistnie wędrują różne przydamisie i inne twory, i zwyczajnie wyciągnęłam to, co akurat wpadło w ręce
ergo, co chciało pójść w świat :)
c.d.n. już w ten weekend
- o takie-
dotarło i poszło dalej w świat. Powinno już dawno być u Berberis.
Skorzystałam z instrukcji:
Mnóstwo drobiazgów przykleiło mi się do ręki :) wpadło w oko :)
jednak tylko tuzin wzięłam na ząb :) coś się od razu samo ułożyło, jak widać.
znajdę wolną chwilę to posklejam i się oczywiście tu pochwalę
a mój tuzin przydasi wygląda tak:
po prawdzie, to otworzyłam swoje trzy tajne miejsca, gdzie jakoś tak samoistnie wędrują różne przydamisie i inne twory, i zwyczajnie wyciągnęłam to, co akurat wpadło w ręce
ergo, co chciało pójść w świat :)
c.d.n. już w ten weekend
poniedziałek, 20 czerwca 2011
na Dzień Taty
Po dłuższej przerwie zajrzałam do Priscilli po inspirację
i tak powstała karta na 23 czerwca dla mojego Taty
pociągają mnie takie mozaikowe, geometryczne mapki
oczywiście najtrudniej było dobrać papier w męski wzór
i wykroić czas ;P
Dear MMSC DT - thank You for the gorgeous source of inspiration
I love this mosaic sketch. It was a perfect match for my card. This is for a very special celebration & it will be the Father's Day - 6/23 in Poland.
It sooo hard to find a decent papers with masculine patterns.
i tak powstała karta na 23 czerwca dla mojego Taty
pociągają mnie takie mozaikowe, geometryczne mapki
oczywiście najtrudniej było dobrać papier w męski wzór
i wykroić czas ;P
Dear MMSC DT - thank You for the gorgeous source of inspiration
I love this mosaic sketch. It was a perfect match for my card. This is for a very special celebration & it will be the Father's Day - 6/23 in Poland.
It sooo hard to find a decent papers with masculine patterns.
poniedziałek, 6 czerwca 2011
ufff.. wróciłam
tym razem tylko smoczek pod pleckami, ululana raz-dwa to moge wrócić do blogowania
ostatnio pomimo najszczerszych chęci nie mam siły na rękodzięło
phi! nie mam siły na sprawdzanie stylistyki, poprawności i sensowności wpisów ;(
jak mam za dużo wątpliwości - kasuję niedoszłego posta
trochę ich już było....
jestem teraz Matką Weekendowej Akcji
Malta - jezioro i galeria, Browar - stary, z prawie-maszyną-różnicową, restauracje przy Starym - rynku wózko-odpornym i ogródek u moich rodziców
w tych miejscach najczęściej bywam w weekendy; od rana do wieczora; do padnięcia dzieci lub odpadnięcia mnie z tej gry
Krzyś uwielbia festyny, więc ukulturniamy się nisko i wysoko
zabrałam dzieci i tobołki wszelakie na akcyjkę WÓZKIEM PRZEZ POZNAŃ - piknik pod Operą
przedtem zaliczyliśmy jeszcze śniadanko, spending spree w dziele dziecięcym, magiczną maszynę z lodami i plac zabaw z wielkim pluszowym pająkiem /ikea haha/
artystka chwyciła porzucony pisak i zaczęła się bawic tak jak Starszy Brat moment wcześniej
11 m-cy i 3 tygodnie
...
a wracając do pikniku pod Operą - poczułam ciśnienie na udział w obywatelskim spontanie, ale frekwencja niestety poniżej moich oczekiwań. Pewnie przez pogodę...
kto miał być to był :)
integracja była :)
mimo wszystko bawiliśmy krótko, gdyż w ramach Biennale Sztuki Dla Dziecka poszliśmy na wystawę książek, o taką:
to były audiobooki i pokaz grafik do poszczególnych bajek
był konkurs na podawanie tytułów bajek po rozpoznanych fragmentach
i wniosek taki - ja bajki znam i pamiętam, moje dzieci nie
Krzyś żyje w pernamentnym szoku przyszłości i jakby były tematy z sf, to by znał odpowiedzi ;P
trafiliśmy na moment, gdy w laboratorium książek nie było nikogo. CO za przeżycie! Ręcznie stworzone książkowe dzieła sztuki - oglądane w białych rękawiczkach i pod opieką animatora, który wprowadzał w treść i formę książki
ale to Krzyś, ja z Gabi podziwiałam z daleka unikaty i białe kruki.
fajny był też dział książek wszelkich form
lista chcemisiów powiększyła się o Yumi
i Dotsy
fot nie ma, bo musiałam pilnować Maluty by nie zjadła eksponatów ;P
a w kolejnym kąciku z animatorką Krzyś popełnił swoją pierwszą książeczkę
o robalach
i to od razu pop up'ową
i tak czas leci
od weekendu do weekendu
ostatni był growy - rozbiłam Wolsunga, dwa deale z karty strategicznej
fajne to było ;P ależ się emocjonowałam tą rozgrywką!
i był też brodzikowo-basenowo-spacerowy
w najbliższy będzie Hawaii party
w końcu lato zagościło i czas odbić sobie co mnie ominęło;
karnawału niet, bo ciąża
urodzinowego party niet, bo wielkanoc
imieninowego niet, bo chrzciny
ale co się odwlecze... to lepiej smakuje :)
dozo
ostatnio pomimo najszczerszych chęci nie mam siły na rękodzięło
phi! nie mam siły na sprawdzanie stylistyki, poprawności i sensowności wpisów ;(
jak mam za dużo wątpliwości - kasuję niedoszłego posta
trochę ich już było....
jestem teraz Matką Weekendowej Akcji
Malta - jezioro i galeria, Browar - stary, z prawie-maszyną-różnicową, restauracje przy Starym - rynku wózko-odpornym i ogródek u moich rodziców
w tych miejscach najczęściej bywam w weekendy; od rana do wieczora; do padnięcia dzieci lub odpadnięcia mnie z tej gry
Krzyś uwielbia festyny, więc ukulturniamy się nisko i wysoko
zabrałam dzieci i tobołki wszelakie na akcyjkę WÓZKIEM PRZEZ POZNAŃ - piknik pod Operą
przedtem zaliczyliśmy jeszcze śniadanko, spending spree w dziele dziecięcym, magiczną maszynę z lodami i plac zabaw z wielkim pluszowym pająkiem /ikea haha/
artystka chwyciła porzucony pisak i zaczęła się bawic tak jak Starszy Brat moment wcześniej
11 m-cy i 3 tygodnie
...
a wracając do pikniku pod Operą - poczułam ciśnienie na udział w obywatelskim spontanie, ale frekwencja niestety poniżej moich oczekiwań. Pewnie przez pogodę...
kto miał być to był :)
integracja była :)
mimo wszystko bawiliśmy krótko, gdyż w ramach Biennale Sztuki Dla Dziecka poszliśmy na wystawę książek, o taką:
to były audiobooki i pokaz grafik do poszczególnych bajek
był konkurs na podawanie tytułów bajek po rozpoznanych fragmentach
i wniosek taki - ja bajki znam i pamiętam, moje dzieci nie
Krzyś żyje w pernamentnym szoku przyszłości i jakby były tematy z sf, to by znał odpowiedzi ;P
trafiliśmy na moment, gdy w laboratorium książek nie było nikogo. CO za przeżycie! Ręcznie stworzone książkowe dzieła sztuki - oglądane w białych rękawiczkach i pod opieką animatora, który wprowadzał w treść i formę książki
ale to Krzyś, ja z Gabi podziwiałam z daleka unikaty i białe kruki.
fajny był też dział książek wszelkich form
lista chcemisiów powiększyła się o Yumi
i Dotsy
fot nie ma, bo musiałam pilnować Maluty by nie zjadła eksponatów ;P
a w kolejnym kąciku z animatorką Krzyś popełnił swoją pierwszą książeczkę
o robalach
i to od razu pop up'ową
i tak czas leci
od weekendu do weekendu
ostatni był growy - rozbiłam Wolsunga, dwa deale z karty strategicznej
fajne to było ;P ależ się emocjonowałam tą rozgrywką!
i był też brodzikowo-basenowo-spacerowy
w najbliższy będzie Hawaii party
w końcu lato zagościło i czas odbić sobie co mnie ominęło;
karnawału niet, bo ciąża
urodzinowego party niet, bo wielkanoc
imieninowego niet, bo chrzciny
ale co się odwlecze... to lepiej smakuje :)
dozo
do tuzaglądaczy
Witam,
u mnie wszystko ok tylko czasu brak
jak teraz - Panienka znów łka, więc idę 3x usypiać...
PZDR
u mnie wszystko ok tylko czasu brak
jak teraz - Panienka znów łka, więc idę 3x usypiać...
PZDR
Subskrybuj:
Posty (Atom)