czwartek, 8 września 2011

ł jak...

Qrczaki znów zlot Gospodyń Miejskich i Podmiejskich mnie ominie...
Właśnie się zorientowałam, że termin wrześniowy to nie doszły Star Force. Mój M. odpuścił sobie toruński event by wreszcie wspólnie spędzić weekend...
 - rodzinnie, z dziećmi -
 I to aktywnie! Wybieramy się na basen, co przy jego awersji do wody jest moim sporym osiągnięciem.

>>> do meritum
Ł wypadło akurat, jak wzięło mnie na łakocie:

tiary, castelki, pantofelki, Muminkowe klimaty, jesienne koty  i jabłuszka...
są już upieczone, ale jeszcze bez kolorów
do soboty pewnie znikną bez śladu...