Właśnie się zorientowałam, że termin wrześniowy to nie doszły Star Force. Mój M. odpuścił sobie toruński event by wreszcie wspólnie spędzić weekend...
- rodzinnie, z dziećmi -
I to aktywnie! Wybieramy się na basen, co przy jego awersji do wody jest moim sporym osiągnięciem.
>>> do meritum
Ł wypadło akurat, jak wzięło mnie na łakocie:
są już upieczone, ale jeszcze bez kolorów
do soboty pewnie znikną bez śladu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy zostawisz ślad pod tym postem?