środa, 18 kwietnia 2012

sutasz / wisiorek

Mój pierwszy, ale z pewnością nie ostatni.

powstał w sumie w trzy wieczory
ale w przeciągu kilku dni ;)
tylko kobiety potrafią tak manipulować czasem

całkiem niezły efekt
zepsułam palcem mokrym od kleju ;((

i tak go noszę

2 komentarze:

  1. przyjęłabym na twoim miejscu wersję "tak miało być", bo wisior jest po prostu obłędny!!! szalenie podziwiam, bo wyszywanie koralikami nie na moje nerwy, a efekt naprawdę piękny!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. SUPER!!!
    Też tak chcę umieć!!!!

    OdpowiedzUsuń

Czy zostawisz ślad pod tym postem?