Witam,
Dziś od rana wieści o narodowej tragedii - jedna katastrofa lotnicza a odszedł kwiat polskiej elity politycznej...
Pamiętam jak w Rochester, NY oglądaliśmy wiadomości z NY. Z upadku dwu wież. Wtedy widziałam świat na krawędzi wojny...
Teraz mam nadzieję na opamiętanie naszych polityków. MOŻE wreszcie małostkowośc ustąpi przed myślą o wspólnym dobrze państwowym. Marzy mi się taka pozytywistyczna wizja, że każdy zajmuje się sumiennie w swoim zakresie pracą na rzecz innych Polaków.
PZDR
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy zostawisz ślad pod tym postem?