Lisek zainspirowany został lekturą tej książki:
Zaraz zresztą siadam do szycia myszko dla Gabrielki.
Eh, jak to się fajnie mówi.. A tu trzeba jeszcze dobrać tkaniny, wyprasować, zrobić wykroje, dopasować, wyciąć, ozdobić, poprzeszywać, poprawić, spiąć całość i wreszcie wypchać, zaszyć...
Szycie to już ta miła puenta :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czy zostawisz ślad pod tym postem?