Tusia zaprosiła na ATCiakowe wyzwanie na "nowych" scrapujących Polkach, czyli TU.
Robienie jednej trading card nie ma sensu, więc tradycyjnie zrobiłam dwie. Tym razem zainspirował mnie styl Annar.
Odmierzanie czasu klepsydrą, zegarem jest banalne...
czyt. nie mam takich stempli ;P
Za to z papierów z serii Graphic45 /Botanicabella, Transatlantique/ i paru innych udało się stworzyć zgrabną karteczkę pile-it-up.
Odmierzam czas biletami, to o wiele ciekawsze.
PZDR
Świetne ATC!!! Baaardzo mi się podobają warstwy i zagniecenia. Cieszę się też, że bierzesz udział w moim candy - kto wie, może będziesz jedyną osobą :)))))
OdpowiedzUsuńtak,tak,zdecydowanie te zagniecenia sa super! i nawarstwienie ppaieru - brawo!
OdpowiedzUsuńSuper ateciak !!!
OdpowiedzUsuń