Witam,
Pierwszy raz spotkałam się z candy dla mam, a takie właśnie "raczkujące" rozdawn ictwo uprawia Mazionta
***
Z kolei Oleńka z potrójnej okazji urodzin/ Dnia Kota/ Walentynek ma candy dla craftujacych rąk. Wysiaduję w domu swoją prawie-napewno-Gabrysię, więc odbrobina haftowania nie zawadzi :)
PZDR
Ojej - Gabrysię powiadasz? Piękne imię :) Że tak powiem, korzystaj z ostatnich chwil wolności hehe i szykuj się na niezwykłą zmianę życiową - momentami niełatwą, ale tak wspaniałą, że nic nie jest w stanie jej przyćmić :) Wszystkiego dobrego i duuużo uśmiechu :)
OdpowiedzUsuń