bardziej w moim stylu
jeszcze bez okazji
a więc i bez stempli/embosu
pomysł zgapiony u Marthy S.
środa, 23 listopada 2011
piątek, 18 listopada 2011
pop up - wersja różana
I dare to participate in Midnight Madness Sketch Challenge:
And I really tried to perform smth in clean'n'simple style. Way off my mix-stamp-emboss style ;P
Próbowałam popełnić coś delikatnie kobiecego i w stylu clean & simple. Strasznie mi tu czegoś brakuje ;P Embossu, stepli, wycinanek..
Ok. Wycinanki są:
Papiery to dopełniające się At Noon ILS - bodajże nr 4 i 6. Nawet nie wiem skąd je podlinkować...
A wypełnienie pod pop-up lilią to jeden z mojej ukochanej serii Zen Garden.
Uwielbiam to tuszowo-akwarelowe tło.
a kwiatek powstał z jednej karki, ale nie mam pojęcia skąd mi się wzięła, ot zagadka :)
Tutaj również skorzystałam z szablonów i tutoriala Roberta Sabudy i w pełnej krasie:
Mogę tylko mieć nadzieję, że spodoba się adresatce - Pani E.B.
Jak nie, to dorzucę trochę steampunkowych dekorów, motyle Graphic45 - steampunk dedutante czeka na pocięcie :D
And I really tried to perform smth in clean'n'simple style. Way off my mix-stamp-emboss style ;P
Próbowałam popełnić coś delikatnie kobiecego i w stylu clean & simple. Strasznie mi tu czegoś brakuje ;P Embossu, stepli, wycinanek..
Ok. Wycinanki są:
Papiery to dopełniające się At Noon ILS - bodajże nr 4 i 6. Nawet nie wiem skąd je podlinkować...
A wypełnienie pod pop-up lilią to jeden z mojej ukochanej serii Zen Garden.
Uwielbiam to tuszowo-akwarelowe tło.
a kwiatek powstał z jednej karki, ale nie mam pojęcia skąd mi się wzięła, ot zagadka :)
Tutaj również skorzystałam z szablonów i tutoriala Roberta Sabudy i w pełnej krasie:
Mogę tylko mieć nadzieję, że spodoba się adresatce - Pani E.B.
Jak nie, to dorzucę trochę steampunkowych dekorów, motyle Graphic45 - steampunk dedutante czeka na pocięcie :D
czwartek, 17 listopada 2011
...pop-up cards, czyli "Wiatru w żagle!"
Wreszcie zrobiłam kartkę, która autentycznie spodobała się mojemu M.
Sposób na wyrażenie głębszych treści znalazłam tuhttp://www.robertsabuda.com/popmake/fun/ship/popmake_ship-step5.asp
Dodałam kilka papierów z różnych stron świata - usztywniony kolorowy szkuter lepiej się prezentuje, prawda?
Okazało się, że najtrudniejszą sztuką było kaligrafowanie:
/uff, jak dobrze, że nie poszłam na żywioł tylko wbrew swoim zwyczajom najpierw potrenowałam pisanie.../
I jeszcze na koniec przyznam się, że wiele w ukladzie mojej kartki podpatrzyłam u Karoli - mistrzyni świata w delikatnościach, kobiecości wyrażonej papierem i perfekcyjnie dobranych warstwach dodatków.
Starałam się dać jak najmniej. Jak najskromniej.
/przymierzam się do specjalnej kartki, zupełnie nie w moim stylu ;P/
Te źyczenia składałam wczoraj Agnieszce - dosłownie ;)
Sposób na wyrażenie głębszych treści znalazłam tuhttp://www.robertsabuda.com/popmake/fun/ship/popmake_ship-step5.asp
Dodałam kilka papierów z różnych stron świata - usztywniony kolorowy szkuter lepiej się prezentuje, prawda?
Okazało się, że najtrudniejszą sztuką było kaligrafowanie:
/uff, jak dobrze, że nie poszłam na żywioł tylko wbrew swoim zwyczajom najpierw potrenowałam pisanie.../
I jeszcze na koniec przyznam się, że wiele w ukladzie mojej kartki podpatrzyłam u Karoli - mistrzyni świata w delikatnościach, kobiecości wyrażonej papierem i perfekcyjnie dobranych warstwach dodatków.
Starałam się dać jak najmniej. Jak najskromniej.
/przymierzam się do specjalnej kartki, zupełnie nie w moim stylu ;P/
niedziela, 13 listopada 2011
Dla Alicji
Nie ma to jak zdjęcia komórką :)
Choć ten jeden aparat jest pod ręką, gdy zajdzie potrzeba uwiecznienia chwili...
To nie jest tak, że jak mam wyrwę w blogowaniu, to nic nie robiłam. Żyłam, pracowałam, zajmowalam się dziećmi i domem, itp itd. Zwykle, jak cos machnę, to zaraz komuś wciskam ;P
Po jakimś czasie przypominam sobie, że trzeba było obfocić.. Zwykle po fakcie przekazania w obce ręce ;P
A miało być tak sielsko-anielsko i idyllicznie - dziennik twórczy spisany i uwieczniony. A okazuje się, że nie mam czasu na dłuższe wpisy.
Jak się rozpisuję - to nie redaguję...
Za co przepraszam tuzaglądaczy :)
Choć ten jeden aparat jest pod ręką, gdy zajdzie potrzeba uwiecznienia chwili...
To nie jest tak, że jak mam wyrwę w blogowaniu, to nic nie robiłam. Żyłam, pracowałam, zajmowalam się dziećmi i domem, itp itd. Zwykle, jak cos machnę, to zaraz komuś wciskam ;P
Po jakimś czasie przypominam sobie, że trzeba było obfocić.. Zwykle po fakcie przekazania w obce ręce ;P
A miało być tak sielsko-anielsko i idyllicznie - dziennik twórczy spisany i uwieczniony. A okazuje się, że nie mam czasu na dłuższe wpisy.
Jak się rozpisuję - to nie redaguję...
Za co przepraszam tuzaglądaczy :)
Dla Marcina
Męska, imieninowa.
Miała być z niebieskim i bez ozdóbek.
Znalazłam papier, życzenie spełniłam.
super szybkie zamknięcie na kokardkę
Miała być z niebieskim i bez ozdóbek.
Znalazłam papier, życzenie spełniłam.
super szybkie zamknięcie na kokardkę
sobota, 12 listopada 2011
niebieski
a właściwie Niebieski wychodzi niektórym lepiej niż innym
truizm
Mi niebieskości wychodzą w smutnym kolorze blue
za to od Boei otrzymałam wymiankowy nastrojowy klimacik:
Dumnie prezentuje się w mojej domowej galerii :D
PD. Do Zuzy trafił zestaw niepodległościowo biało-czerwony, czyli naręczna niezłomnica i nauszniki bransoletka i kiolczyki ;P
Na wymiankę poszła jednak ta z różami, bo mój M. uznał ją za ładniejszą i lepiej wykonaną.kolczyki.
truizm
Mi niebieskości wychodzą w smutnym kolorze blue
za to od Boei otrzymałam wymiankowy nastrojowy klimacik:
Dumnie prezentuje się w mojej domowej galerii :D
PD. Do Zuzy trafił zestaw niepodległościowo biało-czerwony, czyli naręczna niezłomnica i nauszniki bransoletka i kiolczyki ;P
Na wymiankę poszła jednak ta z różami, bo mój M. uznał ją za ładniejszą i lepiej wykonaną.kolczyki.
taka ja
Duża Mała Mi zadała wyzwanie MATRIOSZKOWE
Zabrałam tylko walizkę przydasiów, połowy oczywiście nie użyłam,
ale mam portrecik:
Wrzucam jeszcze drugie zdjęcie, które lepiej pokazuje walory witrażykowe:
W końcu to miała być zawieszka, czyż nie?
Wolę nosić ja z sobą, jako zakładkę ;P
Zabrałam tylko walizkę przydasiów, połowy oczywiście nie użyłam,
ale mam portrecik:
Wrzucam jeszcze drugie zdjęcie, które lepiej pokazuje walory witrażykowe:
W końcu to miała być zawieszka, czyż nie?
Wolę nosić ja z sobą, jako zakładkę ;P
kwiatek z tubki
Witam
Nauczyłam się nowych sztuczek :)
nauczyłam się, że dekorek na babeczkę można stworzyć ot tak - w minutkę!
Wystarczy kupić ułatwiający życie lukier w tubce
jak widać kupiłam zielony i różowy - zgodnie z instrukcją należy "wybrać pasującą, metalową końcówkę marki Wilton i przykręcić ją do gwintu tuby przy pomocy nakrętki "
przedtem oblukać na jutubie kursy tylkowe Wiltona
chwila zabawy i można się opychać :)
/konfitura z owoców dzikiej róży - zamówiona przez pomyłkę, przepyszna!/
Na ostatnie spotkanie KGMiP popełniłam całą blaszkę
wyciskałam lukier z każdej możliwej strony tylek "różanych"
PZDR
Nauczyłam się nowych sztuczek :)
nauczyłam się, że dekorek na babeczkę można stworzyć ot tak - w minutkę!
Wystarczy kupić ułatwiający życie lukier w tubce
jak widać kupiłam zielony i różowy - zgodnie z instrukcją należy "wybrać pasującą, metalową końcówkę marki Wilton i przykręcić ją do gwintu tuby przy pomocy nakrętki "
przedtem oblukać na jutubie kursy tylkowe Wiltona
chwila zabawy i można się opychać :)
/konfitura z owoców dzikiej róży - zamówiona przez pomyłkę, przepyszna!/
Na ostatnie spotkanie KGMiP popełniłam całą blaszkę
wyciskałam lukier z każdej możliwej strony tylek "różanych"
PZDR
wtorek, 8 listopada 2011
iris folding
Witam,
Po prostu muszę się pochwalić, że wyszła mi wstawka z iris folding'owym wazonem.
Kiepsko widać, jak to w nocy o północy, ale dołożyłam troche moich ulubionych pudrów embossingowych TH - wazon został oszroniony, listki są szorstkie w dotyku, za to kwiaty ślizgają się pod opuszkami.
Przyznać muszę, że jak na moje ciągoty, to i tak wyszło skromnie :)
Napatrzyłam się na warstwowce, tak skutecznie, że swojego popełniłam!
Pomysł na wazon znalazłam na inspirującym blogu Julie .
PZDR
Po prostu muszę się pochwalić, że wyszła mi wstawka z iris folding'owym wazonem.
Kiepsko widać, jak to w nocy o północy, ale dołożyłam troche moich ulubionych pudrów embossingowych TH - wazon został oszroniony, listki są szorstkie w dotyku, za to kwiaty ślizgają się pod opuszkami.
Przyznać muszę, że jak na moje ciągoty, to i tak wyszło skromnie :)
Napatrzyłam się na warstwowce, tak skutecznie, że swojego popełniłam!
Pomysł na wazon znalazłam na inspirującym blogu Julie .
PZDR
czwartek, 3 listopada 2011
dekuję
A właściwie de-ku-pa-żu-ję /z pamięci nie potrafię przeliterować decoupage/
Kupiłam kilka drewniaczków
stos serwetek
i jestem zaklejona
lak pokrył pazury ;)
Czasami dobrze mieć dłuższą przerwę od pracy
choćby kosztem zawalonych nocek
buziaki dla innych choruszków
zdjęć nie ma i nie będzie, gdyż moje twory dostały nóg
mają wzięcie jak nigdy heheh
Kupiłam kilka drewniaczków
stos serwetek
i jestem zaklejona
lak pokrył pazury ;)
Czasami dobrze mieć dłuższą przerwę od pracy
choćby kosztem zawalonych nocek
buziaki dla innych choruszków
zdjęć nie ma i nie będzie, gdyż moje twory dostały nóg
mają wzięcie jak nigdy heheh
Subskrybuj:
Posty (Atom)