sobota, 31 grudnia 2011

nowe nadchodzi

Już od wczoraj świętuję koniec starego i nadejście nowego roku.

Zbierałam się dłuższy czas by sobie machnąć korale filcowe i w końcu wyszło tak, że same składniki kupiłam osobno, a w piątek rano złożyłam wszystko w jeden naszyjnik.


3 komentarze:

  1. Bardzo ładne! Moje korale leżą niedokończone już chyba pół roku... Muszę się też za nie zabrać :o)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zmotywowałam się do wykończenia zaległych projektów - korale czekały tylko kila miesięcy. Miałam na tapecie szydełkowaną chustę z koralikami - przez kilka lat O-O

    OdpowiedzUsuń
  3. i całkiem fajne Ci wyszły :)

    OdpowiedzUsuń

Czy zostawisz ślad pod tym postem?