poniedziałek, 21 marca 2011

i po imprezie

Jak już pisałam, nie wszystko poszło zgodnie z planem, ale od czego są improwizacje ;P
bazą miał być solidny i suchy sero-mak, a dostałam wilgotny sero-mix..
co teraz mogę już nazwać zabawną pomyłką, ale w pierwszej chwili nie było mi wesoło..
zamawiam wszystko z 2-tygodniowym wyprzedzeniem, a tu takie niespodzianki
będę miała co wspominać ;P

Piraci byli, złoto zdobyli :)
...a jak się zmęczyli, to poszli spać!

najważniejsze, że wszyscy dobrze sie bawili :D

1 komentarz:

Czy zostawisz ślad pod tym postem?