Dziś moja odpowiedź na zaproszenie do drugiej edycji zabawy w liftowanie blogu powiązanego ze sklepem scrapki.pl
EDIT: piszę dziś mega chaotycznie - liftowałam oczywiście pracę Anai, o czym poniżej...
Gdzieś mi mignęły prace Anai, ale jakoś do mnie nie przemówiły. Wtedy. Ostatnio u Karoli znalazłam zaproszenie do liftowania LO pn. This is the story about a girl… o tego:
Inicjatywa powstania powyższego piękna pochodzi od Annar - buziaki kochana!
Co udało mi się przenieść? Przede wszystkim mapkę.
Nie umiem popełnić LO mniejszego niż 30x30 ;) Anai ponoć ma odwrotnie :)
Wciągnęły mnie mocne, energetyzujące kolory.
Biegam już 26h z moim nowym cud-foto-robem, więc z przyjemnością wkleiłam świeżutko trzaśnięte obrazki z życia mojej rodzinki.
/btw- sorki za jakość zdjęcia, jeszcze się uczę../
U nas są same gwiazdy/ szefowie/ książęta, więc koron nigdy nie zabraknie :P
Jakoś nie czuję klimatów guzikowych/broszkowych kwiatków, wzamian umieściłam w stosownych miejscach trzy kwietno-perełkowe spirale.
Dorzuciłam coś od siebie - co widzę w klimatach Anai - kropeczkowe kółeczka i jeszcze więcej błyskotek.
Stąd stosowne podpisy i pamiątkowe/ zdobyczne: wstążeczka i tasiemka.
PZDR
bardzo fajny scrap :) ja prace anai bardzo lubie i juz od dluzszego czasu regularnie zagladam, za to nigdy nie bawilam sie w liftowanie :) tak wiec zaproszenie do zabawy na blogu scrapki.pl bylo dla mnie milym wyzwaniem ;) dla Ciebie też jak widać :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny lift!!! Gdy widzę efekt, to myślę sobie, że poradziłaś sobie z nim lepiej niż ja :D:D:D Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńLift wyszedł naprawdę świetnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że skusiłaś się na ten lift ;) A przy okazji ja odkryłam kolejnego twórczego bloga :) dziękuję!
świetny lift, fajne kolorki:)
OdpowiedzUsuń